Drugi raz w roku kwitną kasztanowce: fenomen czy wynik zmian pogodowych?

Drugi raz w roku kwitną kasztanowce: fenomen czy wynik zmian pogodowych?

Niezwykłe zjawisko obserwujemy już od miesiąca, odkąd nadeszła jesień. Kasztanowce zaskoczyły nas swoim drugim w tym roku kwitnieniem. Wcześniej podobne przypadki odnotowano u gruszy i jabłoni, które również pokazały nowe liście i kwiaty.

Ekspertem, który rzuca światło na tę sytuację, jest Bartosz Piwowarski z Ogrodu Botanicznego w Kielcach. Ten specjalista podkreśla, że powtarzające się przypadki drugiego kwitnienia kasztanowców stają się coraz powszechniejsze. Według niego, za to zjawisko odpowiadają głównie wahania pogodowe. Długotrwałe susze, ekstremalnie wysokie temperatury i brak opadów atmosferycznych prowadzą do tego, że niektóre rośliny zaczynają gubić liście, co pozwala im na ograniczenie parowania. Po doświadczeniu upałów, niektóre z nich, gdy nadejdą deszcze i temperatury spadną, decydują się na ponowne kwitnienie.

Piwowarski tłumaczy jednak, że kwiaty, które ujawniają się na drzewach dwa razy w ciągu roku, nie mają szansy na przemianę w owoce. Przyjdą mrozy, które najprawdopodobniej spowodują ich zamrożenie i zniszczenie. Całe to zjawisko nie wpływa jednak negatywnie na zdrowie drzewa – na wiosnę znów będzie kwitło. Może się jednak zdarzyć tak, że na gałęziach, które były okryte kwiatami jesienią, na wiosnę już ich nie zobaczymy – dodaje ekspert.

Kasztanowiec zwyczajny ma swoje korzenie na Półwyspie Bałkańskim, gdzie rośnie rzadko i jest uważany za gatunek zagrożony wyginięciem. Ten gatunek rozpowszechnił się podczas ekspansji tureckiej w Europie w XVI i XVII wieku i teraz jest powszechnie uprawiany. Najczęściej sadzony jest na terenach miejskich i przy drogach jako drzewo ozdobne i dające cień. Pomimo niskiej wartości jego drewna, jest ceniony jako roślina lecznicza, kosmetyczna i miododajna. Kiedyś z kasztanów produkowano klej i używano ich jako paszę.