Przedłużające się prace nad Inteligentnym Systemem Transportowym w Kielcach wywołują frustrację
W Kielcach, stolicy regionu świętokrzyskiego, kolejny raz nastąpiło opóźnienie we wdrażaniu i finalizacji budowy Inteligentnego Systemu Transportowego (ITS). Przewidziano pierwotnie, że ten projekt zakończy się w 2022 roku. Niemniej jednak, firma odpowiedzialna za realizację przedstawiła prośbę do lokalnych władz o dodatkowe odroczenie.
Zainicjowanie procesu instalacji Inteligentnego Systemu Transportowego miało miejsce na przestrzeni ostatnich czterech lat. Jego implementacja wiąże się z przebudową 58 skrzyżowań znajdujących się na terenie miasta oraz z zainstalowaniem specjalistycznego software’u do kontroli ruchu drogowego. Celem tych działań jest znaczne usprawnienie funkcjonowania miejskiej komunikacji.
Agata Wojda, prezydent Kielc, przyznała otwarcie: „Jest to inwestycja, która generuje wiele problemów i jest to coś, co mieszkańcy zdecydowanie zauważają. Jest nam doskonale wiadomo, że ten projekt powinien zostać już dawno ukończony. Następny etap jego realizacji ma miejsce 20 września, a więc w najbliższy piątek”.
W środę doszło do spotkania władz miasta z reprezentantem hiszpańskiej firmy Aluvisa, która jest odpowiedzialna za realizację tego projektu. Ten ostatni poprosił administrację Kielc o kolejne przesunięcie terminu zakończenia prac do końca października.
Prezydent Wojda kontynuowała: „Firma złożyła także propozycję ograniczenia zakresu prac, ale jesteśmy wobec tej opcji dość sceptyczni. Zamierzamy dokładnie przeanalizować tę propozycję i podejmiemy decyzję na ten temat na początku następnego tygodnia”.
W odpowiedzi na opóźnienia, władze miejskie postanowiły nałożyć kary finansowe na wykonawcę, które wynoszą ponad 2 miliony złotych. Prezydent Wojda dodała również, że jeżeli problemy będą się powtarzać, rozważane będą bardziej radykalne działania w stosunku do firmy wykonawczej.
„Jeśli firma nie będzie w stanie dokończyć tego projektu, nie pozostaje nam nic innego jak zakończenie współpracy” – wyjaśniła.