NATO w akcji: Szybkie odpowiedzi na zakłócenia GPS w Europie Wschodniej

NATO w akcji: Szybkie odpowiedzi na zakłócenia GPS w Europie Wschodniej

Problemy z nawigacją satelitarną w rejonie Morza Bałtyckiego i krajach graniczących z Rosją osiągnęły poziom, który budzi poważne obawy międzynarodowych organizacji bezpieczeństwa. Najnowszy przypadek, w którym samolot przewożący przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen stracił sygnał GPS podczas podejścia do lądowania w Bułgarii, unaocznia skalę problemu, z jakim mierzy się obecnie Europa Wschodnia.

Dramatyczne lądowanie bez wsparcia elektroniki

Podczas ostatniej podróży szefowej KE do Bułgarii doszło do niebezpiecznej sytuacji, gdy pilot musiał polegać wyłącznie na tradycyjnych mapach papierowych przy lądowaniu w Płowdiwie. Jak ujawnił „Financial Times”, samolot całkowicie utracił dostęp do elektronicznych systemów nawigacyjnych w kluczowym momencie podejścia do lądowania. Incydent ten, według władz bułgarskich, prawdopodobnie był efektem celowego działania rosyjskich służb.

Von der Leyen realizowała w tym czasie tournée po siedmiu państwach graniczących z Rosją i Białorusią, gdzie omawiała z lokalnymi przywódcami środki wzmocnienia obronności w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Sekretarz generalny NATO alarmuje o rosnącej skali zagrożenia

Mark Rutte, stojący na czele Sojuszu Północnoatlantyckiego, nie ukrywa, że organizacja intensywnie pracuje nad rozwiązaniem problemu zakłóceń GPS dotykających państwa członkowskie. Liczba podobnych incydentów wzrosła drastycznie w ostatnich miesiącach, co zmusiło NATO do przyspieszenia prac nad systemami zabezpieczeń i pogłębienia międzynarodowej kooperacji w tej dziedzinie.

Szczególnie narażony na tego typu ataki jest region Morza Bałtyckiego, gdzie koncentrują się rosyjskie działania mające na celu destabilizację ruchu lotniczego i morskiego krajów zachodnich.

Warszawa odpowiada na hybrydową agresję

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz nie ma wątpliwości co do źródła problemu – w jego ocenie zakłócenia GPS stanowią element szerszej wojny hybrydowej, którą Moskwa prowadzi przeciwko Polsce, NATO i całej Unii Europejskiej. Rząd w Warszawie nie ogranicza się jednak do samej diagnozy sytuacji.

Polska nawiązała ścisłą współpracę z państwami skandynawskimi, organizując wspólne patrole wojskowe na wodach Bałtyku. Dodatkowo prowadzone są regularne ćwiczenia mające na celu wypracowanie skutecznych procedur reagowania na przypadki zakłóceń nawigacyjnych.

Nowe procedury dla pilotów i marynarzy

Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych wprowadził szczegółowe wytyczne postępowania w sytuacjach utraty sygnału GPS. Instrukcje te obejmują zarówno lotnictwo wojskowe, jak i cywilne, a także jednostki pływające operujące na Morzu Bałtyckim.

Celem nowych procedur jest maksymalne ograniczenie zagrożeń wynikających z nagłej utraty pomocy nawigacyjnej. Piloci i kapitanowie statków otrzymali szczegółowe wskazówki dotyczące alternatywnych metod nawigacji oraz sposobów bezpiecznego ukończenia lotu czy rejsu w warunkach zakłóceń elektronicznych.

Rosyjska taktyka zagłuszania sygnału

Technologia blokowania sygnałów GPS nie jest nowa w arsenale rosyjskich sił zbrojnych i służb specjalnych. Początkowo służyła ona do ochrony strategicznych obiektów wojskowych przed atakami kierowanymi przez systemy nawigacji satelitarnej. Obecnie jednak Moskwa wykorzystuje ją jako narzędzie presji na kraje zachodnie.

Cywilne loty komercyjne stają się coraz częściej ofiarami tego typu działań, co rodzi poważne zagrożenia dla bezpieczeństwa pasażerów i załóg. Eksperci zwracają uwagę, że eskalacja używania tej technologii przeciwko celom cywilnym może prowadzić do tragedii lotniczych o międzynarodowych konsekwencjach.