Zaniechanie budowy żłobka przy ul. Tujowej mimo możliwości dofinansowania z rządu
Planowana inwestycja w postaci samorządowego żłobka na ulicy Tujowej w mieście nie dojdzie do skutku, pomimo potencjalnego wsparcia finansowego od rządu. Powody takiego postanowienia obejmują przede wszystkim chęć ochrony drzewostanu oraz obserwowany spadek zapotrzebowania na miejscówki żłobkowe. Decyzję miasta ostro skrytykowała grupa radnych z partii Prawo i Sprawiedliwość podczas posiedzenia Rady Miasta.
Sugestie, że planowany żłobek na osiedlu Pod Telegrafem nie zostanie ostatecznie wybudowany, pojawiały się już w minionym miesiącu. Marcin Stępniewski, lider klubu PiS, dopytywał podczas interpelacji z 14 października o status realizacji projektu, na który urząd miejski miał otrzymać fundusze w ramach programu „Maluch +”. Miasto w odpowiedzi wyjaśniło, że choć wniosek o przyznanie środków został złożony pod koniec 2023 roku, to przed podpisaniem umowy pojawiły się okoliczności, które doprowadziły do zmiany decyzji.
Prezydent Kielc, Agata Wojda, informowała, że podczas przygotowywania wniosku nie zawzględniono faktu, iż teren inwestycji jest pokryty lasem. Realizacja projektu wiązałaby się z koniecznością wycięcia około 20 dużych drzew, na co lokalna społeczność wielokrotnie wcześniej wyrażała swój sprzeciw.
Agata Wojda dodała też, że od wprowadzenia ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej 1 października, obserwowane jest znaczne zmniejszenie zapotrzebowania mieszkańców na usługi żłobkowe oferowane przez samorząd. Prezydent wymieniła trzy świadczenia dostępne dla rodziców – „Aktywnie w pracy”, „Aktywnie w żłobku” oraz „Aktywnie w domu”, które pozwalają na korzystanie z różnorodnych form opieki bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów.
Kwestia budowy żłobka była również poruszana przez Marcina Chłodnickiego, przewodniczącego klubu „Miasto Przyszłości” oraz byłego wiceprezydenta Kielc. W interpelacji z połowy listopada zaznaczył, że według analiz wykonanych na początku roku, miasto Kielce potrzebuje około 200 dodatkowych miejsc żłobkowych. Z tego zapotrzebowania połowa dotyczyć miała osiedli Pod Telegrafem, Barwinek, Baranówek i Bukówka. Marcian Chłodnicki podkreślił, że sam podjął inicjatywę pozyskania rządowych funduszy na utworzenie nowych miejsc żłobkowych na osiedlu Ślichowice oraz wcześniej wspomnianym osiedlu Pod Telegrafem.
Kwestia budowy żłobka była również poruszana podczas Sesji Rady Miasta w dniu 14 listopada. Wiceprezydent Bartłomiej Zapała odniósł się do argumentu o konieczności wycięcia około 20 drzew przy realizacji projektu. Wskazał, że inwestycja zaplanowana została za poprzedniej kadencji w „szybkim trybie”, wybrano teren, który pomimo oznaczenia jako działka budowlana, jest w istocie pokryty lasem.
Wiceprezydent przypomniał, że miasto złożyło wnioski o dwie inwestycje. Druga z nich dotyczy budowy żłobka na osiedlu Ślichowice, gdzie przewiduje się utworzenie 100 miejsc dla dzieci. Projekt ten ma zostać zrealizowany. Zapała podkreślił, że program „Maluch +” wymaga utrzymania 70% miejsc w żłobku przez cały okres trwałości projektu. Zasugerował, że istniało ryzyko niewywiązania się z tego wskaźnika przy planowanym żłobku na ul. Tujowej.
Wiceprezydent poinformował także, że miejskie władze złożyły dodatkowy wniosek, który jest w trakcie rozpatrywania. Dotyczy on modernizacji i przebudowy żłobka nr 12 przy ul. Gałczyńskiego. Dofinansowanie na ten cel wynosi ponad 860 tysięcy złotych. Jeśli umowa zostanie podpisana, miasto zrealizuje 15 dodatkowych miejsc w żłobku.
Decyzję urzędu o rezygnacji z budowy żłobka ostro skrytykowali radni PiS. Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu PiS, nazwał tłumaczenia ratusza absurdalnymi. W opinii radnego, młodzi ludzie często nawet nie składają dokumentów do żłobków, ponieważ zdają sobie sprawę, że to nie ma sensu.