Kielczanie na rowerach uczcili pamięć Westerplatczyków, pokonując 650 km do Gdańska

W poniedziałkowy poranek na Westerplatte odbyły się państwowe obchody 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Wśród uczestników znalazła się 30-osobowa grupa rowerzystów z Kielc, którzy przybyli, aby oddać hołd żołnierzom, którzy bohatersko bronili tego miejsca. Rajd Rowerowy im. Westerplatczyków, zainicjowany przez biskupa Mariana Florczyka, odbył się już po raz piąty i stał się ważnym wydarzeniem dla uczestników.
Siła pamięci i patriotyzmu
Zbigniew Piątek, były zawodowy kolarz i dwukrotny olimpijczyk, bierze udział w rajdzie już od trzech lat. Wyjaśnia, że pokonanie kilkuset kilometrów, by wziąć udział w obchodach na Westerplatte, to nie tylko wyzwanie fizyczne, ale przede wszystkim głębokie doświadczenie patriotyczne. Uroczystości te przyciągają licznych uczestników, mimo że rozpoczynają się bardzo wcześnie, bo o 4:45 rano, dokładnie o tej samej godzinie, kiedy Niemcy zaatakowali Westerplatte.
Wspomnienia bohaterów z Ziemi Kieleckiej
W gronie obrońców Westerplatte znajdowało się osiemdziesięciu żołnierzy z Ziemi Kieleckiej, co stanowiło około 40 procent całej załogi. Uroczystości upamiętniają ich heroizm i przypominają dramatyczne chwile pierwszych dni wojny. Zbigniew Piątek podkreśla, jak ważne jest, by pamiętać o tych wydarzeniach i unikać ich powtórzenia w przyszłości.
Podróż przez historię
Cykliści z Kielc zakończyli swoją podróż na Westerplatte już w niedzielę, po przebyciu prawie 650 kilometrów w ciągu pięciu dni. Trasa była nie tylko fizycznym wyzwaniem, ale także lekcją historii, ponieważ uczestnicy odwiedzali miejsca związane z przeszłością Polski. W rajdzie brały udział osoby w różnym wieku i z różnymi zainteresowaniami – od młodzieży, przez czynnych zawodników kolarstwa, aż po pasjonatów historii. Pomimo długiej trasy, wszyscy uczestnicy ukończyli rajd bez większych problemów.