Złodziej myślał, że sprawa ucichnie, ale został złapany

Złodziej myślał, że sprawa ucichnie, ale został złapany

Pod koniec października w Kielcach doszło do incydentu kradzieży laptopa z biura usytuowanego na osiedlu Jagiellońskim. Wykorzystując chwilową nieobecność pracownika i otwarte drzwi, złodziej bez skrupułów przywłaszczył sobie sprzęt. Cała sytuacja rozpoczęła dochodzenie, którym zajęli się specjaliści z Komisariatu Policji II w Kielcach. Po dokładnej analizie dowodów, funkcjonariusze byli w stanie ustalić tożsamość osoby odpowiedzialnej za ten czyn.

Przełom w śledztwie

W czwartek, na obrzeżach Kielc, w Słowiku, policja zatrzymała 51-letniego mężczyznę dobrze im znanego z wcześniejszych incydentów. Podczas przesłuchania, podejrzany ujawnił, gdzie ukrył skradziony sprzęt. Okazało się, że schował go w zaroślach niedaleko swojego domu. Skradziony laptop miał tam pozostać do czasu, aż sytuacja ucichnie. Jednak dzięki skutecznej pracy policji, sprzęt został odzyskany i zwrócony właścicielowi.

Konsekwencje prawne

Zatrzymany 51-latek stanie teraz przed sądem, gdzie odpowie za popełnioną kradzież. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za taki czyn grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. To przypomnienie, że przestępstwa, nawet te wydające się być mało znaczące, niosą za sobą poważne konsekwencje prawne.

Źródło: KMP Kielce