33-latek z Kielc próbuje uciec przed kontrolą alkomatem, a kończy na znaku drogowym

33-latek z Kielc próbuje uciec przed kontrolą alkomatem, a kończy na znaku drogowym

Podczas rutynowej kontroli w Kielcach, kierujący oplem 33-latek zdecydował się na ucieczkę na widok alkomatu. Jego desperacka próba szybko zakończyła się brawurowym zderzeniem ze znakiem drogowym. Niedługo potem wyszło na jaw, co skłoniło mężczyznę do tak ryzykownego zachowania.

Niebezpieczna sytuacja miała miejsce na jednym z kieleckich osiedli – Herbym, około godziny 5 rano w poniedziałek, kiedy to policja zatrzymała do kontroli białego opla. Komisarz Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach relacjonuje, że kierowca, widząc alkotest, natychmiast zdecydował się na ucieczkę. Mimo prób unieruchomienia pojazdu przez funkcjonariuszy, mężczyzna nie reagował i ruszył, tylko po to, aby kilka metrów później skończyć swoją jazdę na znaku drogowym.

Mężczyznę poddano badaniu alkomatem, które wykazało blisko dwa promile alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo, funkcjonariusze znaleźli przy nim maleńki pakunek z zawartością około czterech gramów białego proszku, który wstępnie zidentyfikowano jako amfetaminę. Test na obecność narkotyków sugerował, że 33-latek mógł być pod ich wpływem. Badanie w bazie danych ujawniło również, że mężczyzna posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Kielczanin trafił do policyjnej celi, gdzie usłyszał zarzuty. Jeżeli zostanie uznanym winnym czynnej napaści na funkcjonariuszy, grozi mu kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie również za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu oraz nieprzestrzeganie sądowego zakazu. Jeśli dodatkowo ekspertyza potwierdzi obecność narkotyków, lista zarzutów wydłuży się. Z pewnością nie ominie go odpowiedzialność za spowodowanie kolizji drogowej, jak informuje komisarz Macek.

Na mocy decyzji prokuratury, 33-latek zobowiązany jest do zapłacenia 10 tysięcy złotych tytułem poręczenia majątkowego.